czwartek, 29 września 2016

Nie jesteśmy superbohaterami...

Spektakl, na który wybraliśmy się z klasą we wrześniu, to „Garnitur Prezydenta” grany przez zespół Teatru Współczesnego we Wrocławiu. Ma on charakter polityczno - społeczny, w którym każdy znalazł coś dla siebie. Dobry humor, atrakcyjne, młode (praktycznie nagie) panie, zombie, zbrodnia, poszukiwanie zaginionego męża, zdrada oraz wojna. Wszystko to w jednym miejscu. Na nudę nikt skarżyć się nie mógł.


Wyjście do teatru spełniło swoją rolę. Uczniowie zaczęli rozmawiać i myśleć (a to już coś!) o tematach poruszonych w "Garniturze". Zmusiło nas to do zatrzymania się i przeanalizowania naszego środowiska, tego co się dzieję wokół nas. Nie tylko w świecie polityki, ale w naszym szkolnym, codziennym życiu. W utworze bardzo wyraźnie (i głośno) pokazano, aby ‘nie klepać’ wyuczonych formułek i tego, co mówią inni. Ważne jest, aby przecierać nowe szlaki, myśleć nieszablonowo, przesuwać granice i zacząć patrzeć na świat na nowo, okiem pozbawionym uprzedzeń. Sztuka bardzo mi się podobała, jednak nie zgadzam się ze wszystkim, co zostało w niej przedstawione.

Oglądając Garnitur Prezydenta, miałam wrażenie, że w tym utworze Polacy ukazani zostali jedynie od tej najgorszej strony. Jako małostkowi, zakłamani i obojętni. Jesteśmy zamknięci w swoich ”toi toiach” i nic oprócz ich zawartości nas nie interesuje… chyba, że kto? Z kim? Dlaczego? Skupiamy się na mało istotnych, nic nie wnoszących do naszego życia sprawach. Zajmujemy myśli niepotrzebnymi rzeczami, takimi jak kolor papieru toaletowego w publicznej ubikacji. To fakt, w naszym społeczeństwie istnieje mnóstwo osób żyjących stereotypami, które są ”zamknięte na świat i to, co nowe”, lecz gdzie takich osób nie ma? Zgadzam się z tym, iż powinniśmy być świadomi tego, że może wybuchnąć wojna (pytanie kiedy?, a nie czy?), oraz że śmierć istnieje. Jednak według mnie, ważniejsze jest zaakceptowanie swojej historii i swojego życia. Nie wszyscy są stworzeni do tego, aby być ”superbohaterami”. Ktoś musi zrobić obiad, posprzątać, uczyć w szkole, skleić buty czy wybrać kolor papieru toaletowego w toi toiu.

     „Garnitur Prezydenta” z pewnością jest pozycją, którą mogę polecić wszystkim w celu „odchamiania się”.
                                  
                                                                                                              Maria Gawron kl. 2a